Piękne sobotnie przedpołudnie, śliczny stadion na Zarabiu i całkiem emocjonujące widowisko w krakowskiej okręgówce. Orzeł starał się odrobić straty, ale bił niczym głową w mur. W końcu stracił gola na 1:3. Gdovia zaliczyła całkiem fajne zawody. A to dopiero początek sezonu.