W ciągu niespełna czterech dni te dwa zespoły spotkały się ze sobą dwa razy. Rewanż Kalwariance udał się połowicznie, bo awans do finału wadowickiego Pucharu Polski wywalczyli goście. W regulaminowym czasie mecz zakończył się remisem. Rozstrzygnięcie zapadło dopiero po rzutach karnych.